MiniKad w excelu


Witaj!


Dziś kilka słów na temat MiniKada w excelu, czyli mój własny arkusz, który oszczędza ogrom mojego czasu 🙂


Na początek może idea skąd i dlaczego powstał taki arkusz. 

Jako, że jestem w branży od 2008 roku to przez cały ten okres wykonałem na prawdę całkiem pokaźną ilość sufitów podwieszanych. Wszystko jest okej nie mniej jednak zawsze na pomiarach chwilę czasu schodziło a klient pytał orientacyjnie ile to będzie kosztować. 

Oczywiście padała cena za m2 robocizny, później cena x m2 = oferta. Wszystko okej ale klient sam sobie materiału nie policzy a też chciałby wiedzieć ile będzie kosztował, więc za każdym razem mówiłem, że policzę i dam znać. 


I tutaj jest ten moment, siadam za biurkiem, rozpisuję każde pomieszczenie z osobna, profile, wieszaki, kołki itp. Zakładając, że jest to kilka pomieszczeń, około 100m2 to potrzebowałem około dwóch godzin aby rozpisać i zsumować cały materiał oraz przypisać do każdego cenę abym osiągnął wynik końcowy. 

Tak wyglądała każda wycena, pomiar, powrót do domu, liczenie, liczenie, liczenie. 

Aż pewnego dnia znudziło mi się no bo ile można, zacząłem szukać kalkulatorów do karton gipsów. Oczywiście jest ich kilkanaście jednak każdy po krótkiej weryfikacji wskazywał błędne dane albo było za mało profili albo za mało wieszaków albo jedno i drugie. 


Takim sposobem doszedłem do wniosku, że nie ma innej drogi jak stworzyć swój własny kalkulator oparty o rzeczywiste wartości. Jako wykonawca wiem ile czego potrzebuję i jak to wygląda podczas budowy, należało to tylko przenieść do excela co też się stało.


Główna idea.


Moim głównym celem była prostota obsługi z poziomu telefonu abym mógł podczas pomiaru zamiast zapisywać w kalendarzu, zapisywać wymiary w arkuszu. Takim sposobem miałem od razu m2 sufitów do wykonania, konkretne wymiary pomieszczeń oraz co najważniejsze ilość materiału potrzebnego do wykonania tej danej konkretnej ilości sufitów podwieszanych. 


Idąc dalej kończąc pomiar byłem w stanie dać konkretną ofertę dla klienta bez materiału oraz z materiałem tym samym klient znał wszystkie koszty. 

W momencie decyzji nie musiałem już liczyć ile czego potrzebuję, wracałem przed komputer i drukowałem jedną kartkę z arkusza, która zawiera całe zestawienie materiału dla tej roboty.


Takim sposobem byłem o dwie godziny do przodu i to tylko na jednym zleceniu a sytuacja powtarza się identycznie z każdą nową inwestycją co za tym idzie ten czas mogłem spędzić zupełnie inaczej mając już to z głowy.


Oczywiście początkowo była to wersja, gdzie wszystko było mało czytelne, jak to na początku. Jednak z czasem, nowymi budynkami dochodziły kolejne opcje i możliwości co finalnie z prostego arkusza przekształciło się w zaawansowaną maszynę liczącą co dzieje się na “zapleczu” i tym samym prosty w obsłudze kalkulator, gdzie wpisuję podstawowe dane długości, szerokości, wysokości i kilka informacji na temat budynku. 


Do dziś używam mojego kalkulatora, po co mam siedzieć i liczyć skoro może to zrobić się samo. Z dzisiejszej perspektywy jestem pewnie kilkanaście dni do przodu biorąc pod uwagę tylko same pomiary i oferty. 

Ale co tu już więcej pisać, jeżeli chcesz zobaczyć video jak działa MiniKad w excelu na żywo z placu budowy to link znajduje się poniżej.


>>>>>>>>>>link do mini kada <<<<<<<<


pozdrawiam Cię serdecznie


Roman